środa, 15 czerwca 2011

Autowyszukiwanie?

Już za kilka tygodni Google zaproponuje również w polskiej wersji udogodnienie, z którego można już korzystać w kilku wersjach językowych wyszukiwarki, a które nazywa się Google Instant. Otóż gdy tylko zaczniemy wpisywać cokolwiek w okienku, wyniki zostaną podane w sposób, który określa się słowami „dynamiczne wyszukiwanie”.
Ma to wyglądać tak: Wpisujemy „zamek w Malborku”, a Google, nie czekając, aż skończymy, już podpowiada, co by też można znaleźć. Wpiszemy mu pierwsze słowo, niekoniecznie całe, i już będziemy mieć pierwsze wyszukane hasła, pewnie w rodzaju „zamek Gerda” lub podobnie, bo nie ma wątpliwości, że ten, kto da więcej, szybciej zostanie wyszukany.
Jest to rozwinięcie usługi Google Suggest, która polega na tym, że podczas wpisywania słów kluczowych wyszukiwarka podpowiada nam najbardziej prawdopodobną kontynuację wpisu.
Autouzupełnianie to było widocznie za mało, będziemy teraz mieć autoreklamowanie, choć wedle zapewnień nowy wynalazek ma skrócić czas wyszukiwania, podobno od 2 do 5 sekund.
Nie powinno być jednak źle, bo zmyślną tę opcję będzie można wyłączyć.

Brak komentarzy: