wtorek, 15 lutego 2011

Googlanie, ale nie szukanie

Dziś kilka sztuczek, które można zrobić za pomocą Google'a.
Sztuczka pierwsza, czyli googlokalkulator. Wpisujesz w okienku wyszukiwania odpowiednie działanie matematyczne, np. 123+456, i naciskasz Enter. Jest wynik. Można też odejmować, mnożyć (z gwiazdką), dzielić (używając ukośnika). A co się stanie, jak wpiszesz 5^2? Otrzymasz wynik potęgowania. A gdy mu wpiszesz takie coś: sqrt(100), spodziewaj się, że Ci wyliczy pierwiastek od liczby podanej w nawiasie.
Sztuczka druga, czyli googloprzelicznik. Można w podobny sposób używać Google'a jako przelicznika różnych jednostek długości, wagi, masy. Wpisujemy na przykład „25 cali w cm” i okazuje się, że jest to 63,5 centymetra.
W instrukcji podają nawet tajemniczo, że można przeliczać „wiele innych (jednostek)”, trzeba więc chyba to przetestować, do czego zachęcam.

Brak komentarzy: