wtorek, 5 października 2010

Jak usprawnić najprostsze wyszukiwanie

Najprostsze wyszukiwanie, powie chyba każdy, jest banalnie łatwe, a polega na wpisaniu jakiegoś słowa do wyszukiwarki. Owszem, to łatwe, ale zwykle nieskuteczne, bo dostaniemy tysiące adresów, z których możemy sprawdzić najwyżej ułamek procenta.
Lepszy sposób polega na tym, żeby prowadzić poszukiwanie metodą kolejnych przybliżeń, dodając kolejne wyrazy i eliminując zbędne elementy. Na przykład szukamy informacji o autorze Quo vadis. Wpisujemy najpierw hasło „Sienkiewicz”, i już widzimy, że mamy ok. 2,8 miliona wyszukanych tekstów, a wśród nich innych Sienkiewiczów, instytucje imienia Sienkiewicza itd. Wpisanie „Henryk” trochę pomoże, ale ciągle mamy nadmiar bogactwa, przy czym przeważają biografie i streszczenia. My zaś wpiszemy „Latarnik”, a że chodzi nam o film, dopiszemy „ekranizacja”.
To jeszcze nie musi być koniec poszukiwań, ale kto tej metody nie stosował, niech sprawdzi, że jest wydajna i skuteczna.

Brak komentarzy: